Chirurgia plastyczna miejsc intymnych. Przeszczep włosów w Turcji z Meditravel to gwarancja najlepszych efektów zabiegu i niskiej ceny – nawet 1/3 ceny w Polsce. Operacje, które pomagamy zorganizować, przeprowadzane są, przez doświadczonych chirurgów z renomowanej kliniki.
Anastasia Pokreshchuk przez ostatnie kilka lat poddała się niezliczonej ilości zabiegom medycyny estetycznej. Jak sama twierdzi straciła już rachubę w liczbie wykonanych operacji. Kobieta
Andrea Iwanowa z Bułgarii chce wyglądać jak lalka Barbie. Chce wyglądać jak Barbie. Lekarze ostrzegają, że następne operacje mogą ją zabić. Data utworzenia: 1 lipca 2021, 13:00. Zostać
Jak wynika z szacunków Amerykańskiego Towarzystwa Chirurgii Estetycznej (ASAPS), w USA rocznie wykonuje się ponad 10 mln zabiegów kosmetycznych, z czego 1,7 mln to operacje plastyczne (2012 r.) Wśród nich, stale najczęściej wykonywaną jest powiększanie piersi (ponad 330 tys. operacji), następnie liposukcja (313 tys.) i na trzeciej
Wiele osób wybiera się do Turcji, aby tam przejść operacje plastyczne. Ludzie z całego świata poprawiają swój wygląd i chwalą się tym w mediach społecznościowych. Na TikToku nie
zabieg chirurgii plastycznej / plastycznej o średnich kosztach. Liposukcja $2,816 – $7000. Chirurgia brzucha $11,100 – $12,320. zespół pęcherzykowy ekstrakcji FUE $4,400 – $4,840. powiększanie piersi$8,624 – $10,648. podnoszenie piersi$5,720 – $12,760. Zmniejszenie piersi$11,100 – $16,720.
Pytanie 6. Czy operacje plastyczne są bezpieczne w Indiach? Odp 6. Indie są jednym z najlepszych krajów do chirurgii plastycznej, ponieważ są wyposażone w wiele najnowszych technologii, które mogą pomóc lekarzom w wykonywaniu operacji kosmetycznych.
ygOe. Zdrowe zakupy Poparzony pilot wyskakuje z samolotu i opada na pola południowej Anglii. Trafia do szpitala w Farnborough. Później zostaje przeniesiony do Szpitala Królowej Wiktorii w East Grinstead, gdzie 5 października 1940 r. odwiedza go Naczelny Wódz, gen. Władysław Sikorski, odznaczając Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari... Fotografia poparzonego Polaka stała się jednym z symboli bitwy o Anglię. Do dziś zresztą jej kopia znajduje się w lotniczym muzeum w Hawkinge. Twarz i dłonie pilota wymagają wielu operacji, by mogły wrócić do stanu zbliżonego do pierwotnego. Krasnodębski, podobnie jak wielu innych bohaterów walk, trafia w ręce doktora Archibalda McIndoe… Szybki chirurg Pochodzący z Nowej Zelandii lekarz, prekursor medycyny plastycznej, urodził się 4 maja 1900 r. Jego ojciec był drukarzem, a matka - malarką. Po ukończeniu szkoły średniej w nowozelandzkim Otago studiował medycynę na tamtejszym uniwersytecie. Pracował później w lokalnym szpitalu w Waikato, a w 1924 r. przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, rozpoczynając staż w Klinice Mayo w Rochester w Minnesocie. Stopniowo młodego lekarza dopuszczano do operowania. Wkrótce zaczął przeprowadzać kilka operacji dziennie. Zauważono jego szybkość. Ktoś z jego ówczesnych współpracowników napisał, że McIndoe "jest najszybszym znanym mu człowiekiem, jeśli chodzi o otwieranie brzucha i ponowne zaszywanie go". Później szybkie operacje plastyczne stały się jego znakiem firmowym. Był lubiany i popularny, choć wynikało to raczej z jego cech charakteru, a nie biegłości i szybkości w operowaniu. Pracując w Mayo, dokonał ważnego okrycia naukowego - zauważył, że wątroba zasilana jest krwią z dwóch źródeł. Postanowił to wykorzystać w operacji wątroby, polegającej na zamknięciu jednego z dopływów krwi, a pozostawieniu drugiego. Z czasem technikę tę zaczęto nazywać "operacją McIndoe". Dzięki lekarskim umiejętnościom i publikacjom naukowym zyskał spory rozgłos. W 1930 r. otrzymał zaproszenie do Anglii od lorda Moynihana, ważnej postaci brytyjskiej chirurgii. Ten obiecał mu profesurę na londyńskim uniwersytecie. Rozentuzjazmowany McIndoe rzucił pracę w Mayo i przybył do Anglii, gdzie okazało się, że nic i nikt na niego nie czeka. Jako bezrobotny trafił na londyński bruk. Pierwsze operacje poprawiające wygląd przeprowadzono w Indiach, ok. 2 tys. lat Pierwsza publikacja na temat chirurgii plastycznej pt. "Sushruta Samhita" autorstwa Acharya Sushruta pochodzi z 600 r. Dzięki matce i odnalezionemu przez nią w Anglii krewnemu, o którym później, odbył jednak tymczasową praktykę w szpitalu St. Bartholomew’s w Londynie, co pozwoliło młodemu lekarzowi zdobyć brytyjskie uprawnienia do wykonywania zawodu. Zdobył pracę w Szpitalu Chorób Tropikalnych jako… wykładowca. Nie był to szczyt jego marzeń. Wkrótce wspomniany krewny, uznany już na Wyspach chirurg plastyczny, zaoferował mu wspólną praktykę na londyńskiej Harley Street, znanej z renomowanych gabinetów lekarskich. Po kilku latach praktyki i sukcesów medycznych w 1938 r. został konsultantem w dziedzinie operacji plastycznych przy Royal Air Force (RAF, Królewskie Siły Lotnicze). Nosy lub uszy Chirurgia plastyczna swymi początkami sięga czasów starożytnych. Pierwsze operacje poprawiające wygląd przeprowadzono w Indiach, ok. 2 tys. lat Pierwsza publikacja na temat chirurgii plastycznej pt. "Sushruta Samhita" autorstwa Acharya Sushruta pochodzi z 600 r. Opisywano w niej metody odbudowy nosów i uszu. Operacja odbudowy opierała się na przeszczepie części skóry pochodzącej z czoła czy też z policzka. Natomiast w przypadku rekonstrukcji nosa zalecano także udrożnienie dróg oddechowych poprzez wprowadzenie dwóch rurek drewnianych. Dzieła Sushruty, pierwotnie w sanskrycie, zostały przetłumaczone na język arabski w czasach Kalifatu Abbasydów ok. 750 r. Owe arabskie przekłady dotarły do Europy: najpierw do Włoch, potem rozprzestrzeniły się po kontynencie. W XV w. bawarski chirurg Heinrich von Pfolspeundt opisywał zabieg, w którym odnowił nos psu. Według relacji polegało to na wycięciu kawałka skóry z łapy i umieszczeniu go w okolicach nosa. Wszystkie próby w kolejnych wiekach były niezbyt skuteczne, niosąc poważną groźbę zakażeń. W 1827 r. pierwszy amerykański chirurg plastyczny, John Mettauer, przeprowadził operację rozszczepu podniebienia na sobie samym za pomocą narzędzi, które sam zaprojektował. 30 lat później Johann Friedrich Dieffenbach napisał obszerny tekst na temat operacji plastycznej nosa, wprowadzając podstawowe dla współczesnej chirurgii plastycznej pojęcia. Terminu "chirurgia plastyczna" (od greckiego słowa "plastikos", oznaczającego formowanie) zaczęto używać już w latach 30. XIX w. W 1891 r. amerykański laryngolog John Roe zaprezentował przykład udanej operacji usunięcia garbu nosa u młodej kobiety. Podczas I wojny światowej pracujący w Londynie nowozelandzki otolaryngolog, Harold Gillies, zyskał rozgłos jako twórca wielu technik współczesnej chirurgii plastycznej, która pomagała żołnierzom oszpeconym w efekcie urazów na polu bitwy. Gillies opracował metodę polegającą na nadcięciu pasa skóry ze zdrowej części ciała, np. czoła lub klatki piersiowej - płat jednym końcem pozostawał przyczepiony do ciała - a następnie "przerzuceniu" go na problematyczny obszar. Pas skóry zwijał się w tubę, zasklepiając tkankę i naczynia krwionośne, dzięki czemu nie dochodziło do infekcji. Wyglądało to dziwacznie, ale rozwiązanie było skuteczne. Archibald McIndoe został jego uczniem. Gillies to właśnie ów wspomniany wcześniej, odnaleziony przez matkę Archibalda londyński krewny. I to z nim w latach 30. XX w. młody chirurg szlifował techniki operacji plastycznych. Odzyskiwanie twarzy Jako konsultant RAF McIndoe otrzymał podczas wojny propozycję poprowadzenia w Szpitalu Królowej Wiktorii w East Grinstead centrum medycznego, które miało specjalizować się w operacjach plastycznych. W czasie bitwy o Anglię sale jego szpitala zaczęły bardzo szybko zapełniać się ciężko poparzonymi lotnikami. Były to rany niespotykane dotychczas w historii wojen. Młodzi mężczyźni po pożarach w kokpitach bywali zniekształceni nie do poznania. W wielu przypadkach oprócz pomocy typowo lekarskiej pacjenci wymagali opieki psychologicznej, aby stawić czoła nierzadko strasznym deformacjom wyglądu. Sytuacja wymagała szybkiego działania. Wszystkie swoje pomysły sir Archibald wprowadzał od razu w życie, wypróbowując je na pacjentach. Stąd nazwa stowarzyszenia pacjentów centrum doktora McIndoe, Guinea Pig Club - "Klub Świnek Morskich", zwany też w polskiej literaturze "Klubem Królika Doświadczalnego". W tamtych czasach oprócz McIndoe na Wyspach Brytyjskich było tylko trzech chirurgów plastycznych. Stosowane wcześniej metody, polegające na usuwaniu uszkodzonej skóry za pomocą kwasu taninowego, a następnie czekaniu przez 2 miesiące na możliwość przeprowadzenia operacji, były dla pacjentów gehenną. W dodatku nawet po zagojeniu rany wyglądały niedobrze. McIndoe podejrzewał, że używanie kwasu wyrządza więcej szkód niż pożytku. Potwierdził to przypadek asa lotnictwa Richarda Hillary’ego, który trafił do Nowozelandczyka potraktowany wcześniej tym kwasem, z tkanką w stanie koagulacji, oślepiony przez żrącą substancję. Na szczęście lekarzom ze Szpitala Królowej Wiktorii udało się go oczyścić, a Hillary nawet zachował wzrok. McIndoe postawił na inną metodę - operowania przez natychmiastowe wycinanie uszkodzonej tkanki i umieszczanie przeszczepów skórnych. Opracował nowe techniki przeszczepów, które poza tym, że były skuteczne, zmniejszyły liczbę infekcji. I przede wszystkim praktykował kąpiele solankowe zamiast kwasowych, za co ofiary oparzeń były wdzięczne tak samo jak za odzyskane twarze. Z danych opublikowanych w ubiegłym roku wynika, że w 2014 r. na całym świecie przeprowadzono rekordowe 20 mln operacji plastycznych. Na tę liczbę składa się 50 tys. par pośladków poprawionych w Brazylii, 107 tys. par oczu powiększonych w Korei Południowej - zwykle po to, by były bardziej "zachodnie" - i 1,35 mln par kobiecych piersi powiększonych w USA. Żołnierze przebywali w East Grinstead często całe lata, przechodząc kolejne cykle operacji rekonstrukcyjnych. To była droga małych kroczków, wielu poprawek, ze świadomością, że pacjent zazwyczaj nie ma szans na pełny powrót do pierwotnego wyglądu. Jednak liczyły się drobne fakty, np. przywrócenie możliwości poruszania kończynami, samodzielnego jedzenia oraz powrót do "ludzkich" rysów, indywidualnych i rozpoznawalnych. Doktor McIndoe uważał, że pacjent jest wyleczony, gdy sam się za takiego uważa i chce powrócić do normalnego życia. Zależało mu na tym, aby jego pacjenci tworzyli społeczność, swoistą grupę wzajemnego wsparcia. Nalegał, aby nie chodzili po placówce w szpitalnych ubraniach, lecz w mundurach, co miało umacniać w nich poczucie dumy. Zachęcał miejscową ludność do zapraszania pacjentów kliniki do domów. Personel szpitala darzył go ogromnym szacunkiem i nazywał "The Boss" (ang. "szef") lub "Maestro" ("mistrz"). Po wojnie McIndoe powrócił do prywatnej praktyki. Jego specjalnością stał się tzw. "nos McIndoe". Otrzymał wiele honorów i odznaczeń. Został prezesem Królewskiego College’u Chirurgów. Przeniósł się na pewien czas do Afryki, gdzie u podnóża góry Kilimandżaro prowadził farmę. Zakładał organizacje takie jak AMREF (Afrykańska Fundacja Badań Medycznych) i Brytyjskie Stowarzyszenie Chirurgów Plastycznych (BAPS). Umarł w 1960 r., we śnie. Chirurgia plastyczna, której był najważniejszym współczesnym prekursorem, oprócz swojego szlachetnego nurtu, wyewoluowała w wielki, zaspokajający także zwykłą próżność biznes. Z danych opublikowanych w ubiegłym roku wynika, że w 2014 r. na całym świecie przeprowadzono rekordowe 20 mln operacji plastycznych. Na tę liczbę składa się 50 tys. par pośladków poprawionych w Brazylii, 107 tys. par oczu powiększonych w Korei Południowej - zwykle po to, by były bardziej "zachodnie" - i 1,35 mln par kobiecych piersi powiększonych w USA. Mirosław Usidus
26 sierpnia 2020 Uroda Brazylia jest obecnie drugim na świecie krajem (zaraz po Stanach Zjednoczonych), który oferuje wysokiej jakości operacje plastyczne. Turystyka medycyny estetycznej rozwija się tu prężnie i coraz większe rzesze zagranicznych turystów decydują się na propozycje oferowane w tej części kontynentu. Jak podaje raport „Patients beyond borders” to właśnie ten kraj jest coraz częściej wybierany przez osoby zamożne, chcące za wszelką cenę poprawić swoją urodę. Dokument informuje, iż Brazylia posiada doskonały sprzęt oraz warunki do przeprowadzania takich zabiegów. Co więcej, koszty operacji plastycznych są zdecydowanie niższe niż w przypadku Stanów Zjednoczonych. Niewątpliwą zaletą jest możliwość skorzystania z bajecznych wakacji, z których można wrócić całkowicie odmienionym wizualnie. Nie ma się zatem czemu dziwić, iż miasta takie jak San Paulo, czy Rio de Janeiro zyskują w sposób podwójny. A wszystko za sprawą jednego, z najbardziej docenianych chirurgów plastycznych na świecie – Ivo Pitanguy. Jakie są najpopularniejsze zabiegi estetyczne w Brazylii? Jak podają oficjalne dane, na terenie kraju Ameryki Południowej pracuje blisko 4,5 tys. Chirurgów plastycznych i specjalistów obracających się w kręgach medycyny estetycznej. Najpopularniejszą, a zarazem pierwszą placówką, która otrzymała akceptację Joint Commission International (JCI) jest São Paulo Albert Einstein Hospital. Do najpopularniejszych zabiegów wśród zagranicznych turystów zalicza się przede wszystkim operacje plastyczne, związane z korekcją nosa czy powiększaniem piersi. Niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się także wszelkie formy zabiegów kosmetycznych, mających na celu poprawienie jakości oraz jędrności całego ciała.
Mary Magdalene zasłynęła imponującym rozmiarem swoich powiększonych piersi. Influencerka co chwilę poddaje się nowym zabiegom zmieniając całkowicie swój wizerunek. Mary Magdalene nie chce osiągać żadnego, wymyślonego ideału i planuje operować się już zawsze. Czy nie boi się konsekwencji, czy nazywa swoją pasję do chirurgii plastycznej uzależnieniem? Niedowierzający internauci zadali jej te pytania. Mary Magdalene zapowiada: "Będę kontynuować operacje całe moje życie" Mary Magdalene stała się niezwykle popularna, gdy jej piersi osiągnęły niespotykany rozmiar 38J, a na operacje całego ciała kobieta wydała aż 100 tysięcy złotych. Mary Magdalene poprawiała nie tylko piersi, biodra czy brzuch, operowała także nos, zdecydowała się na popularne wśród gwiazd "lisie oko", a także powiększała usta, przeszczepiła sobie brwi i zmieniła rysy twarzy. Dziewczyna postanowiła wykorzystać swój wyjątkowy wizerunek i zdobyć sporą popularność. Nagrywała zabawne filmiki na TikToku, na których używała swoich piersi np. do gry w piłkę, czy trzymania drinków... Jej treści liczyły sobie tysiące obserwujących i miliony lajków. Niestety, media społecznościowe wciąż ograniczają zasięgi Mary, prawdopodobnie za jej nietuzinkowy wizerunek. Mimo że Mary Magdalene może pochwalić się naprawdę dużymi zmianami swojego ciała, nie ma ich dość. Nawet doświadczenie z 2018 roku, kiedy to na stole operacyjnym o mało nie zginęła, nie zraziło jej do dalszego zmieniania swojego ciała. Mary Magdalene zwiększała wówczas ścianki pochwy, by mieć "najgrubszą pochwę na świecie". W czasie operacji straciła dużo krwi i lekarze ledwo ją uratowali - jak opowiadała w rozmowie z "The Sun". Ostatecznie jednak Mary Madalene wróciła do zdrowia i wciąż miała ochotę na więcej... Zobacz także: 32-letnia ukraińska modelka, Anastasia Pokreshchuk, ofiarą operacji plastycznych. Dziś wygląda jak z horroru, kiedyś była pięknością 1800leavemaryalone/Instagram Teraz Mary Magdalene pochwaliła się wymarzoną operacją nosa. Po długich poszukiwaniach znalazł się lekarz, który sprawił, że nos Mary wygląda niemal identycznie jak nos lalki Barbie: - Moja górna warga nadal w ogóle nie rusza się po operacji! Wciąż jest spuchnięta po operacji nosa, więc nawet mówienie jest dziwne. Muszę nosić plaster na nosie jeszcze przez tydzień, ale już wczoraj widziałam nos bez niego i wygląda idealnie. To bardzo sztucznie wyglądający nos Barbie, czyli dokładnie to, o co prosiłam. Wielu chirurgów twierdziło, że nie mogę mieć tego typu nosa z powodu moich trzech wcześniejszych operacji - mówiła na swoim Instagramie. 1800leavemaryalone/Instagram Zobacz także: Polska modelka wydała 50 tys. na operacje plastyczne poprawiające urodę. Jak wyszło? Mary Magdalene zmieniała także swoje oczy na tak zwane "lisie". Efektami pochwaliła się oczywiście na swoim Instagramie. Aż trudno uwierzyć, jak wiele zachwyconych komentarzy zbierają kolejne metamorfozy Mary. Ona sama przyznaje jednak, że nie ma dość i wciąż marzy o jakichś nowych zabiegach. W Q&A na Instagramie fani zapytali więc Mary czy planuje kiedykolwiek zakończyć operowanie swojego ciała: - Kiedy będzie koniec gry? Jak chcesz wyglądać na końcu wszystkich operacji? - Nie ma końca gry. Będę kontynuować operacje całe moje życie, dopóki czyni mnie to szczęśliwą. Aż pomyślę „ups” albo, że jestem zadowolona ze zmiany mojego wyglądu. Nie ma konkretnego wizerunki, jaki mam w głowie dotyczącego tego jak chciałabym wyglądać ostatecznie. Jeśli chcę operacji, dostaję ją. Lubię w życiu robić to, co chcę - odpowiada szczerze Mary. 1800leavemaryalone/Instagram Niektórzy zastanawiają się także nad tym, czy Mary nie boi się konsekwencji tak licznych ingerencji w swoje ciało: - Czy są jakieś konsekwencje, których się boisz? (Zdrowie, życie społeczne etc.)? - wypytują internauci, - Zdrowie: Nie, jeśli coś pójdzie źle, to będę się martwić tym, jeśli to się wydarzy. Żyję teraźniejszością. Nie przestajesz prowadzić samochodu, ponieważ możesz się rozbić w przyszłości. Życie jest pełne ryzyka, kochanie! We wszystkim, co robisz - zapewnia Mary i dodaje: - Życie społeczne: Żyłam w izolacji dosłownie większość część mojego życia. Czas zrobić krok z mojej bańki, jestem tym, kim jestem gdziekolwiek nie pójdę. Jestem jak Justin Bieber, każdy może mi naskoczyć - śmieje się Mary Magdalene Zobacz także: Chrissy Teigen przeszła operację przeszczepu brwi. Efekt zaskakujący! 1800leavemaryalone/Instagram Mary Magdalene - jak wyglądała kiedyś Aż trudno uwierzyć, jak kiedyś wyglądała Mary Magdalene. Była zwykłą dziewczyną. Dokładnie 4 lata temu zdecydowała się na pierwszą operację i jak mówi, nie może teraz już przestać. Aż trudno uwierzyć, że ta uzależniona od chirurgii plastycznej kobieta ma zaledwie... 25 lat! Fani wypytują więc Mary, czy powodem jej licznych operacji nie są czasem ogromne kompleksy. Mary przyznaje jednak, że nie, ponieważ uważa, że zawsze była bardzo ładna. Po prostu preferuje "wielkie piersi" i uwielbia się zmieniać. 1800leavemaryalone/Instagram
Brazylijski lifting został uznany przez Brytyjskie Stowarzyszenie Estetycznych Chirurgów Plastycznych (Baaps) oraz Amerykańskie Stowarzyszenie Chirurgów Plastycznych (ASPS) za jedną z najniebezpieczniejszych procedur chirurgii plastycznej. Na skutek komplikacji po tym zabiegu zmarło już 3000 osób, a znacznie więcej straciło zdrowie. Brazylijski lifting (BBL - Brazilian butt lift) to zabieg polegający na pobraniu tłuszczu z innych części ciała i wszczepienie go w pośladki w celu powiększenia pupy. Dawniej stosowany był leczniczo w przypadku osób, które traciły wagę, wskutek czego zniekształcały się ich proporcje. Niestety od dłuższego czasu jest on promowany przez celebrytki, takie jak Kim Kardashian, Nicki Minaj, Gracyanne Barbosa, Karen Havary. Ich nienaturalnie duże pośladki stały się ich znakiem rozpoznawczym i marzeniem wielu kobiet niezadowolonych ze swych kobiet chcąc osiągnąć podobny efekt, szukało najtańszych zabiegów. Niestety, niska cena szła w parze ze złą jakością. W efekcie wiele z nich boryka się z problemami uzyskać pożądany efekt, przeszczep tłuszczu musi być odpowiednio odżywiony, dlatego umieszcza się go w silnie ukrwionym miejscu. Najlepsze efekty osiąga się wszczepiając go domięśniowo. Niestety jeśli chirurg popełni błąd, może dojść do zablokowania naczyń krwionośnych i dostania się tkanki tłuszczowej do Ta procedura ma największą śmiertelność, że wszystkich procedur ze względu na ryzyko wstrzyknięcia tłuszczu do dużych żył w pośladkach, który może dotrzeć do serca lub mózgu – wyjaśnił BBC Gerard Lambe, chirurg plastyczny i członek także: Zafundowała sobie implanty w pośladkach, teraz ma zdeformowaną pupę!Zabiegi w klinikach działających w podziemiuIstotna jest też ilość przeszczepianej tkanki. Doświadczeni lekarze, chirurdzy plastycy, wiedzą, jak głęboko należy wstrzykiwać tłuszcz oraz w jakich ilościach. Niestety wiele kobiet nie korzysta z ich pomocy. Przede wszystkim w powodu ceny zabiegu, wybierając tańsze gabinety za granicą, w których pracuje niewykwalifikowany personel, w warunkach znacznie odbiegających od szpitalnych. [Takie zabiegi bardzo często są wykonywane pokątnie, w garażach, domach, klinikach tworzonych bez nadzoru]Znany jest przypadek brazylijskiego chirurga, noszącego przydomek dr Bumbum, który został oskarżony o morderstwo, gdy jego pacjenta zmarła w czasie operacji wykonanej w jego takich zabiegów, wykonanych w niesterylnych warunkach, przez niekompetentnych lekarzy kończy się gangreną oraz sepsą. O konsekwencjach takich zabiegów opowiedziały dziennikarzom BBC kobiety, które poddały się takim żałuję tego co zrobiłam23-letnia kobieta z Walii, która nie chciała podawać swojego nazwiska, przeszła taki zabieg w lutym 2018 r. w Turcji. Trzy miesiące po zabiegu w jej pośladkach pojawiły się zainfekowane rany. „Mój tyłek był nieszczelny. Ciągle się z niego coś sączyło” – powiedziała dziennikarzom. Dodała: „Nie mogłam chodzić. To co z niego wyciekało śmierdziało. Musiałam się bandażować”. Wyznała też: „Naprawdę żałuję tego co zrobiłam. Byłam zadowolona z mojego ciała wcześniej. Zapłaciłam głupią sumę, żeby tak wyglądać, jak teraz. To było głupie"Inna kobieta, również pragnąca zachować anonimowość, opowiedziała dziennikarzom BBC o swoim przypadku. Wyjechała dwa lata temu do Turcji, ponieważ koszt zabiegu był o wiele niższy niż w Wielkiej Brytanii. Po raz pierwszy spotkała się z chirurgiem, który miał wykonać zabieg, 10 minut przed znieczuleniem ogólnym. Po zabiegu od razu została wypisana. Gdy po kilku dniach pojawiła się wysoka gorączka, kobieta próbowała skontaktować się z chirurgiem oraz pielęgniarkami, ale nie odpowiedzieli na żadną z jej wiadomości (przed zabiegiem taka korespondencja przebiegała bez zarzutu). W Wielkiej Brytanii został przyjęta do szpitala, później musiała pójść na zwolnienie lekarskie. W sumie miesiąc absencji w pracy. Mimo, że od operacji minęły dwa lata, kobieta nadal cierpi, a jej wygląd pozostawia wiele do leczenia powikłańNiestety koszty leczenia powikłań pooperacyjnych są bardzo wysokie. Stowarzyszenie Estetycznych Chirurgów Plastycznych oszacowało, że jest to nawet kilkanaście tysięcy funtów od jednej komplikacje po tym zabiegu: zator tętnicy płucnej, martwica tkanki tłuszczowej i ropień, wymagają co najmniej 20-dniowego pobytu w szpitalu, co kosztuje około 13 tys. funtów. Do tego trzeba doliczyć zwolnienia lekarskie, konsultacje z psychologiem (wiele kobiet nie może zaakceptować swojego nowego wyglądu). Cheryl Palmer-Hughes, prawniczka, która pomaga kobietom po nieudanych zabiegach w ubieganiu się o odszkodowania, powiedziała, że ponad połowa jej klientek, które przeszły operację w takich pokątnych klinikach, podpisuje papiery, których nie czytały. A w większości takiej dokumentacji jest klauzula stwierdzająca, że wszelkie negatywne komentarze w internecie lub w mediach społecznościowych spowodują proces o zniesławienie. fot. Na zdjęciu: Andressa Urach. W 2014 przeszła operację, podczas której lekarze korygowali źle przeprowadzoną operację platyczną polegającą na wszczepieniu implantów w pośladkiZanim zdecydujemy się na taki zabieg, warto to dokładnie przemyśleć!TO CIĘ MOŻE ZAINTERESOWAĆ: Amerykański żołnierz przeszedł pierwszą na świecie transplantację penisa BBC: Podwójna transplantacja rąk Źródło: mk
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny 13:51:18Starszne ;/ 16:09:22Że też nie szkoda ludziom pieniędzy na takie dziwy... A później jeszcze sa wytykani na ulicach... 19:37:04Niestety, ale on już nie żyję, zgubił go plastikowy świat ;/ 11:03:57A podobno już zmarł na raka po któreś tam operacji plastycznej więc żyje czy nie
operacje plastyczne w brazylii