Nie daj sobie wmówić, że możesz mieć tylko jeden zwór, bo to nie prawda. Jeśli wiesz już w 100% co oznacza dla Ciebie słowo "idol" kim jest ta osoba to weź ołówek, kartkę papieru i spróbuje wraz ze mną napisać słowa, które chciałbyś przekazać. Wsłuchaj się w siebie, przywróć wspomnienia, które wiążą się z daną osobą. Jeśli lubisz przyjaciela, który nie lubi cię z powrotem w ten sposób, zobowiązać się tylko do bycia ich przyjacielem lub może ponownie zbadać, czy mogą być w twoim życiu.Nie możesz przestać kogoś lubić, jeśli nie możesz przestać wyobrażać sobie siebie razem. Np. przez to,że nie mam z nimi dobrych kontaktów, nie mogę na nich liczyć, mogliby mnie także źle zrozumieć. Przede wszystkim wstydzę się tego, kim jestem i najlepiej, jeśli zostawię to dla siebie, bo nikt się za mnie z tym nie upora. „Miłość nigdy nie jest tak prosta, jak chodzenie tą samą drogą”. – Chamsin. Zaakceptowanie faktu, że jesteś na innej ścieżce, jest tym, o co w tym wszystkim chodzi. Nie zawsze chodzi o to, by być tym samym lub odnosić się w każdy możliwy sposób. Dotyczy to zarówno przyjaźni, jak i związków. #7 – Cytaty z Naruto Miał dwie kobiety. Pomimo że powiedział że zakończył z nimi znajomość przyłapałam go na kłamstwie 3 razy. Przysięgał że już nic nie zrobi przeciwko mnie i kolejne kłamstwo. On nie wie że ja wiem. Nie wiem co zrobić. Kocham go i nie chcę go stracić ale nie umiem z nim żyć wiedząc że mnie klamie. Pomóżcie I na kogoś, kto myśli o Tobie, gdy śpisz. Zasługujesz na kogoś, kto Cię przytuli, kiedy będziesz smutny. Zasługujesz na kogoś, kto sprawia, że się śmiejesz, a nie płaczesz z jego powodu. I na każdy gest, każde spojrzenie, każdy uśmiech pełen miłości. Zasługujesz na całą miłość, którą jesteś w stanie dać. Jeszcze nie wiesz Promyczku, że ten wiersz napisałam dla Ciebie. Bardzo wiele pięknych rzeczy piszę ostatnio z myślą o Tobie Nie wiem, co się stanie jutro ale chcę byś wiedział, że to co czuję jest naprawdę szczere i głębokie MppIX10. Nigdy nie myślałam, że ktoś, kogo nie pokocham na pewno, będzie mnie uczył czym jest miłość. Byłam przekonana, że jedyna definicja najsłuszniejsza jest definicją moją własną i niezagrożoną, czyli ja mam cię kochać do śmierci, a ty mnie o jeden dzień dłużej. Aż nagle przyszło olśnienie. Pod postacią kilku słów rzuconych od niechcenia. – Chciałbym, żebyś się we mnie zakochała… – Po co? Jest dobrze tak jak jest czyli ty, ja, zero założeń i oczekiwań. Kumple od nocnych rozmów, papierosa i łóżka. – Bo gdybyś mnie kochała, byłabyś szczęśliwa. – Jestem i nie muszę cię do tego kochać. Przecież i tak odejdziesz. – Odejdę, ale miłość nie może być ograniczona ramami czasowymi. Nie możesz nikomu powiedzieć, że ma cię kochać tak długo, jak ty zamierzasz kochać jego. Uczucie w swoim założeniu nie jest egoistyczne. I wtedy mnie olśniło! On ma absolutną rację! Mogę kochać kogoś tak po prostu, nie zakładając, że ten ktoś będzie kochał mnie. Mogę kochać bez uczucia smutku i przygnębienia dlatego, że ktoś mnie nie obdarzył uczuciem. Kocham i to powinno mi wystarczyć. Mogę kochać, ciesząc się z każdej chwili, która mi się przytrafia i nie zamartwiając, że to się może kiedyś skończyć. Mogę dawać i nie muszę nic brać. Ktoś może być dla mnie najważniejszy na świecie, ale ja nie musze być dla niego. Zbyt często do jednego worka miłości czy związku wrzucamy wszystko to, co jest istotne i potrzebne nam samym. Niby w definicję uczucia wpisana jest druga osoba, ale kochamy to, co jest dla nas dobre. To, co nam ten związek i relacja daje, bez patrzenia na to, co dajemy drugiej osobie. Mało tego, oczekujemy. Budujemy sobie w głowie, świadomie lub nie, całą listę oczekiwań, które nas krzywdzą. A najbardziej krzywdzą drugą stronę. Czasem nie potrafimy ukryć rozczarowania – czyimś zachowaniem, charakterem. Bo wyobraziliśmy sobie, że jest inaczej. Tłumione rozczarowanie jeśli nie jest wyjaśnione czy przegadane powoduje agresję, żale a w konsekwencji oddalenie. Kiedyś, przy jednym z rozstań życzyłam eksowi szczęścia i cudownego życia u boku kogoś, kto mu je da. On zapytał, czy mówię serio. Dziś wiem, że kłamałam. Chciałam żeby go trafił szlag. A przecież gdybym naprawdę go kochała, potrafiłabym życzyć mu szczerze. Gdy się okazuje, że miłość nie idzie po naszej myśli rozpaczamy, nienawidzimy i chcemy przestać kochać. A przecież to nie o to rzekomo chodzi, miłość to najpiękniejsze uczucie, jakim możemy kogokolwiek obdarzyć. Pod warunkiem, że w założeniu ma dobro drugiej osoby, nie nasze. Niektórzy uważają, że łatwiej jest porzucić, niż zostać porzuconym. Ale to wcale nie jest prawdą. Istnieją okoliczności, w których staje się praktycznie niemożliwe zerwanie z naszym partnerem, nawet gdy rodzi się w nas miłość do innej osoby. Są to przypadki, w których poczucie winy, poczucie obowiązku lub emocjonalne długi, rzeczywiste lub wyimaginowane, nie pozwalają nam na ten zerwania z partnerem staje się labiryntem, z którego nie ma wyjścia. Możemy zdawać sobie sprawę, że miłość już nie istnieje. Mimo to zaczynają liczyć się inne czynniki, które uniemożliwiają podjęcie stanowczej decyzji o tym, by porzucić partnera. Ta sytuacja nie przynosi niczego pozytywnego. Jeśli nie zdamy sobie z tego sprawy na czas i nie podejmiemy odpowiednich środków możliwe, że doprowadzi to do wielkiego zamieszania, które dotknie wszystkich zaangażowanych i nie pozwoli nam zamknąć rozdziału w odpowiedni sposób.“Musisz nauczyć się odejść od stołu, gdy miłość nie jest już podawana.” -Nina Simone-Czynniki, które nie pozwalają nam zostawić partneraPoczucie winy jest głównym powodem, dla którego ludzie mają trudności z zerwaniem ze swoim partnerem, nawet jeśli są zakochani w kimś innym. To uczucie bierze się z faktu, że nie chcemy zranić kogoś, kto wniósł coś cennego do naszego życia. Wiemy, że zerwanie zrani tę osobę i nie chcemy mieć tego na częstym powodem jest wątpliwość, która prowadzi do paraliżu naszych decyzji. W takim przypadku odczuwamy lęk przed tym, co może wydarzyć się w przyszłości. Nie wiadomo, czy pomimo tego, że nie kochamy już naszego partnera lepszym wyjściem będzie zostać prz tym, co już znamy niż rzucać się w nieznane. Niepewność przejmuje kontrolę. “A co jeśli wszystko pójdzie nie tak i potem będę chciał wrócić, ale już nie będę mógł?”.Zdarza się także, że chcesz zrzucić rozwiązanie problemu na osobę trzecią. Oczekuje się, że to ta nowa osoba, z którą zaczynamy tworzyć formalny lub nieformalny związek, która podejmie się zadania naciskania, nalegania lub “zrobienia czegoś”, aby pomóc nam porzucić naszego obecnego partnera. Tak naprawdę próbujemy jedynie uniknąć odpowiedzialności, którą pociąga za sobą ta porzucić partnera w odpowiednim momencie…Zwlekanie z podjęciem decyzji o porzuceniu partnera prowadzi to do niejasnych i przykrych sytuacji. Często zdarza się, że zaczynamy działać nieświadomie i ranimy naszego partnera bardziej niż zrobiłaby to prawda wypowiedziana na działania, które mogą zranić naszego partnera są następujące: Przemoc psychiczna. Nie zdając sobie z tego sprawy, możesz zacząć obwiniać obecnego partnera za to, że istnieje i że jest przeszkodą w związku z tą drugą osobą, którą jesteś zainteresowany. Dlatego wszystko, co robi lub mówi partner wydaje się złe. Wzrasta krytyka jego zachowań i pojawia się ciągła irytacja. Kłamstwo i oszustwo. Poczucie winy, niezdecydowanie lub strach mogą prowadzić do utworzenia całej sieci kłamstw. Okłamujemy w tym samym czasie naszego obecnego partnera i naszą nową miłość. Robimy to, aby nie musieć gwałtownie porzucić naszego partnera, ale też by nie stracić trzeciej osoby. To bardzo niedojrzały sposób na odłożenie tego, co jest i tak nieuniknione. Zachowania pasywno-agresywne. Należą do nich niejasne postawy, takie jak emocjonalne oddalenie się lub rzucanie pośrednich oskarżeń w kierunku naszego partnera. Czujemy się zirytowani, ale nie wyrażamy tego w jasny sposób. Ukrywamy prawdziwy konflikt. Pozostawianie dowodów zdrady. Specjalnie zachowujemy się tak, by nasz partner przyłapał nas na zdradzie. Pozostawiamy ślady istnienia tej trzeciej osoby i naszych uczuć do niej, tak aby nasz partner je znalazł i sam zdecydował zakończyć związek. Skutki niedojrzałego zachowaniaKiedy nie kończymy związku w odpowiednim czasie to, co przychodzi jest bolesne dla wszystkich stron konfliktu. Obecny partner z pewnością czuje w powietrzu nieuchronne rozstanie. Stara się wszystko lepiej zrozumieć. Ale jeśli druga osoba nie postawi sprawy jasno, spowoduje to udrękę, wątpliwości i tych warunkach partner nie wie na czym stoi, przez co nie może podjąć odpowiedniej decyzji. To spowoduje głuche cierpienie, nadzieje, które nie mają podstaw i bezużyteczne oczekiwania. Tego typu gry psychologiczne wyrządzają znacznie więcej cierpienia, niż powiedzenie prawdy prosto z dotyczy również trzeciej osoby. Nie wie, czy powinna poczekać, aż ukochana osoba sama rozwiąże tę sytuację, lub po prostu czy powinna się z nią roztsać. Możesz także doświadczyć niepewności i nieufności, co nie jest najlepszą podstawą do rozpoczęcia nowego związku z powyższym, jeśli nie zdecydujesz się porzucić twojego partnera w odpowiednim momencie, okażesz jedynie egoizm i nieumiejętność podejmowania uniknąć własnego dyskomfortu, kosztem cierpienia dla innych. W końcu możesz wyjść z tej sytuacji pokrzywdzony. Za obawy, niezdecydowanie i brak wartości często płaci się wysoką może Cię zainteresować ... Frutti89 26 lutego 2013, 19:29 Jakiś taki temat mnie naszedl, chyba pod wpływem mojego kolegi, który bardzo kochał swoja dziewczyne, ale ona go zostawiła, nie chciała z nim być. Odeszła, jak on zaczał napomykać o zareczynach, przestraszyła sie i stwierdziła ze to nie to, ze jednak go nie kocha. On wie, ze z nia nie bedzie, a mimo to ciagle o niej mysli. Minelo juz kilka miesiecy, a on nie chce slyszec o zadnej innej. Czasem sie tak zdarza w zyciu, ze kogos kochamy, ale z roznych przyczyn nie mozemy z tym kims byc. Jak sobie z tym radzicie ? A moze spotkaliscie nowa miłość i udało Wam sie zapomniec o tej starej? KtoPytaNieBladzi 26 lutego 2013, 19:34 tak, kocham kogoś od dwóch lat i nie mogę z nim być. nie będę pisać dlaczego. na pocieszenie wiem, że on czuje do mnie to samo. Aktualnie spotykam sie z kimś innym, bo o tamtym i tak muszę zapomnieć. Dołączył: 2011-10-17 Miasto: Pieszyce Liczba postów: 13180 26 lutego 2013, 19:35 Na moje szczęście nic takiego mnie nie spotkało. Byłam długo zauroczona w koledze z klasy, dla którego byłam tylko kumpela ale to nie to samo. dorcia19812 Dołączył: 2011-04-01 Miasto: Anglia Liczba postów: 878 26 lutego 2013, 19:37 Rownież kocham ale z wzajemnoscia.:) niktotymniewie 26 lutego 2013, 19:37 Kocham kogos, kto mieszka na drugim końcu Europy. Skonczylam stypendium i musialam wraca do domu, do Polski. Potwierdzam przyslowie, ze dopiero wtedy mozna zrozumiec jak ktos jest dla nas wazny, gdy nie mozna byc z ta osoba... Betaecka Dołączył: 2012-10-04 Miasto: Warszawa Liczba postów: 4 26 lutego 2013, 19:39 Cześć, cześć . Ah, tak znam to. Byłam bardzo zakochana, w chłopaku który... był synem nowej żony mojego ojca. Byliśmy razem w tajemnicy, ale postanowiliśmy to skończyć wraz z sądowym wyrokiem pełnej adopcji jego ze strony mojego ojca i mnie ze strony jego matki... przecież prawni był już moim bratem. Było bardzo ciężko... Parę miesięcy wyłączonych z życia. Ale teraz od ponad roku jestem w super udanym związku ! Nic dodać, nic ująć facet idealny na całe życie :) Dołączył: 2006-04-22 Miasto: Ny Liczba postów: 3494 26 lutego 2013, 20:05 było tak przez 3 lata, teraz z nim jestem:) niktotymniewie 26 lutego 2013, 22:49 było tak przez 3 lata, teraz z nim jestem:)Gratulacje ;) Robisz nam nadzieje! Dołączył: 2012-05-14 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2240 26 lutego 2013, 22:52 Jedynie takie sytuacje miałam w gimnazjum:) "nie mogłam" z nim być, bo byłam nieśmiała. unodostress 27 lutego 2013, 09:23 nie mogłam sobie wybić kogoś z głowy przez kilka lat ! :| ale najlepsza recepta to jak przestajesz tą osobę w ogóle widywać wspomnienia stają się coraz bledsze itp.. a później pojawia się nowa miłość o wiele piękniejsza jeśli odwzajemniona i w ogóle się nie myśli o tamtej osobie bo to tylko ból.. no może czasem ale coraz rzadziej i rzadziej.. ;) Nieodwzajemnione uczucie Kocham faceta z którym nie mogę byćJak żyć z nieszczęśliwą miłością?Jak zapomnieć o mężczyźnie, z którym nie możesz być?Kocham faceta z którym nie mogę byćNieszczęśliwa miłość bywa niezwykle trudna i destrukcyjna. Przez nieustanne cierpienia spowodowane brakiem możliwości bycia z ukochaną osobą rodzą się depresje i człowiek często nie potrafi zdrowo funkcjonować. Kiedy zakochujemy się w kimś, kto jest dla nas nieosiągalny tworzymy w głowie jego wyidealizowany obraz, a to sprawia, że jeszcze trudnej jest pogodzić się z tym, że nigdy nie będziemy razem. Jak żyć w sytuacji, kiedy jesteśmy ofiarami źle ulokowanych uczuć?Jak żyć z nieszczęśliwą miłością?Niezwykle ważnym pytaniem, które należy sobie zadać, kiedy jesteś zakochana w nieosiągalnym facecie jest to dlaczego czujesz lub wiesz, że nie możecie być razem? Od tego, jaka jest odpowiedź, zależy między innymi to, jak powinnaś postępować aby móc żyć spokojnie. Jakie więc są powody tego, że nie stworzycie nigdy pary?On ma żonę lub inną partnerkę i to ją kocha. To sytuacja, w której praktycznie nie ma szans na to, aby Wasza relacja kiedykolwiek mogła mieć miejsce. Nie masz więc wyjścia i musisz o nim zapomnieć. Chociaż wydaje się to trudne, to jest nieuniknione i im szybciej sobie poradzisz, tym więcej życia będziesz mieć na poszukiwanie nie wie, że go kochasz. Wmówiłaś sobie, że on na pewno nie czuje nic do Ciebie? Jest dużo starszy? Dużo młodszy lub wyjechał bardzo daleko? Niezależnie od powodu, dla którego wydaje Ci się, że on nie może Cię pokochać, powinnaś wyjść z inicjatywą. Oczywiście warto pamiętać, że nie należy niszczyć jego rodziny, jeżeli już ją ma, ale w każdym innym przypadku musisz spróbować zrobić cokolwiek żeby zorientować się, czy rzeczywiście nie może być między Wami nic więcej. Nie bój się porażki, gdyż i ona może nadejść. Staraj się być sobą i działaj, a jeżeli się nie uda, to będziesz wiedzieć, że nic więcej nie mogłaś Ty masz już partnera. Zakochałaś się w kimś, mimo że masz faceta albo co więcej, jesteś mężatką? Zastanów się więc czy to na pewno miłość i co w takim razie czujesz do swojego aktualnego towarzysza życia. Może nie warto budować związku na kłamstwie i zmuszać się do trwania u boku kogoś, kto nie wyzwala w Tobie gorących uczuć? Wiele związków rozpada się, a ludzie szukają miłości gdzie indziej. Będziesz mieć wyrzuty sumienia, ale jeżeli jesteś pewna, że kochasz kogoś innego, to tak czy inaczej kogoś oszukujesz, a dodatkowo sama jesteś zapomnieć o mężczyźnie, z którym nie możesz być?Jesteś pewna, że między Wami nic nigdy nie będzie, więc dręczysz się codziennie i przypominasz sobie to uczucie? To błąd. Musisz zacząć odpychać od siebie myśli o nim i nie analizować tego, jaka jesteś nieszczęśliwa. Znajdź sobie zajęcie, skup się na pracy, zadbaj o wygląd i wychodź do ludzi. Naturalnym jest, że Twoje uczucia nie miną od razu, ale będziesz zawsze o krok do przodu. Zmuszanie się do rozmyślań i przywoływanie negatywnych uczuć powoduje, że wciąż cierpisz, a one wydają się coraz silniejsze. Pomyśl, że nie ma ludzi idealnych, a Ty myślisz o nim tak, dlatego że dobrze się nie znacie i wydaje Ci się najlepszym, co możesz w życiu mieć. Nieosiągalny facet wcale nie jest ideałem. Ma jak każdy swoje wady, tak więc nie myśl, że nie trafisz już nigdy na kogoś takiego jak on. Jeżeli masz poważny powód do tego, aby myśleć, że to pozostanie niespełniona miłość to zaakceptuj to i zawalcz o swój spokój. Do budowania związku i tworzenia relacji potrzeba dwóch zaangażowanych osób, tak więc nic nie uda się stworzyć, jeżeli tylko Ty kochasz. Zacznij myśleć, że gdzieś czeka ktoś, kto odwzajemni Twoją miłość i pozwoli Ci zaznać tego, co najlepsze i bądź gotowa na spotkanie z nim. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ kocham kogoś, kto mnie nie chce, kochać nie móc być razem, czy można kogoś kochać i nie chcieć z nim być, zakochałam się w kimś z kim nie mogę być, zakochałam się w kimś z kim nie mogę być, kocham kogoś z kim nigdy nie będę, kochamy kogoś z kim być nie możemyO mnie Jestem doświadczoną kobietą, wróżką i numerologiem. Moja sprawność w interpretacji rozkładów kart tarota i uzupełnianie jej numerologią zadziwia często nawet mnie, stąd pewnie tak spore zainteresowanie moimi wróżbami. Oprócz wiedzy teoretycznej i praktycznej, wykazuję się również szczerością w moich wróżbach, dlatego masz pewność, że powiem Ci zawsze to co pokazały mi karty a nie to,co chcesz usłyszeć Zawsze stawiam na szczerość i prawdę rozkładając karty, ponieważ to zawsze popłaca. Więcej o mnie przeczytacie Państwo tutaj: o mnie W przypadku zainteresowania moimi wróżbami proszę o kontakt pod tym adresem e-mail: wrozka@ Lub za pomocą formularza kontaktowego na stronie zamów wróżbę. Pozdrawiam serdecznie. Frutti89 26 lutego 2013, 19:29 Jakiś taki temat mnie naszedl, chyba pod wpływem mojego kolegi, który bardzo kochał swoja dziewczyne, ale ona go zostawiła, nie chciała z nim być. Odeszła, jak on zaczał napomykać o zareczynach, przestraszyła sie i stwierdziła ze to nie to, ze jednak go nie kocha. On wie, ze z nia nie bedzie, a mimo to ciagle o niej mysli. Minelo juz kilka miesiecy, a on nie chce slyszec o zadnej innej. Czasem sie tak zdarza w zyciu, ze kogos kochamy, ale z roznych przyczyn nie mozemy z tym kims byc. Jak sobie z tym radzicie ? A moze spotkaliscie nowa miłość i udało Wam sie zapomniec o tej starej? Dołączył: 2012-04-01 Miasto: Poznań Liczba postów: 463 27 lutego 2013, 13:39 tak, kocham kogoś od dwóch lat i nie mogę z nim być. nie będę pisać dlaczego. na pocieszenie wiem, że on czuje do mnie to samo. To samo, byliśmy ze sobą prawie trzy lata,związek zakończył się ponad dwa tygodnie temu. Nie czuję motwacji zeby wstac z lozka, ale robie to tylko po to, żeby moi bliscy nie cierpieli patrzac na mnie. niktotymniewie 27 lutego 2013, 21:27 olgucha16 napisał(a):KtoPytaNieBladzi napisał(a):tak, kocham kogoś od dwóch lat i nie mogę z nim być. nie będę pisać dlaczego. na pocieszenie wiem, że on czuje do mnie to samo. To samo, byliśmy ze sobą prawie trzy lata,związek zakończył się ponad dwa tygodnie temu. Nie czuję motwacji zeby wstac z lozka, ale robie to tylko po to, żeby moi bliscy nie cierpieli patrzac na zakonczylam cos, ale tylko przez to, ze musialam wyjechac , ale zawsze mozna wrocic. Mozna robic wiele by byc z kims kogo nie kocha, wiec dzialaj! nie poddawajcie sie latwo ;) Dołączył: 2012-04-01 Miasto: Poznań Liczba postów: 463 27 lutego 2013, 21:48 niktotymniewie napisał(a):olgucha16 napisał(a):KtoPytaNieBladzi napisał(a):tak, kocham kogoś od dwóch lat i nie mogę z nim być. nie będę pisać dlaczego. na pocieszenie wiem, że on czuje do mnie to samo. To samo, byliśmy ze sobą prawie trzy lata,związek zakończył się ponad dwa tygodnie temu. Nie czuję motwacji zeby wstac z lozka, ale robie to tylko po to, żeby moi bliscy nie cierpieli patrzac na zakonczylam cos, ale tylko przez to, ze musialam wyjechac , ale zawsze mozna wrocic. Mozna robic wiele by byc z kims kogo nie kocha, wiec dzialaj! nie poddawajcie sie latwo ;) Są takie sytuacje w których nie można, życie jest okrutne. Dołączył: 2012-05-14 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2240 27 lutego 2013, 22:51 olgucha16 napisał(a):niktotymniewie napisał(a):olgucha16 napisał(a):KtoPytaNieBladzi napisał(a):tak, kocham kogoś od dwóch lat i nie mogę z nim być. nie będę pisać dlaczego. na pocieszenie wiem, że on czuje do mnie to samo. To samo, byliśmy ze sobą prawie trzy lata,związek zakończył się ponad dwa tygodnie temu. Nie czuję motwacji zeby wstac z lozka, ale robie to tylko po to, żeby moi bliscy nie cierpieli patrzac na zakonczylam cos, ale tylko przez to, ze musialam wyjechac , ale zawsze mozna wrocic. Mozna robic wiele by byc z kims kogo nie kocha, wiec dzialaj! nie poddawajcie sie latwo ;) Są takie sytuacje w których nie można, życie jest jak Ty tak cierpisz i dalej twierdzisz że go kochasz... Moim zdaniem wtedy tylko śmierć staje na przeszkodzie :) walcz o to, choćby dla samej świadomości, że zrobiłaś dla WAS abosultnie wszystko. Dołączył: 2012-04-01 Miasto: Poznań Liczba postów: 463 27 lutego 2013, 23:10 Mycella napisał(a):olgucha16 napisał(a):niktotymniewie napisał(a):olgucha16 napisał(a):KtoPytaNieBladzi napisał(a):tak, kocham kogoś od dwóch lat i nie mogę z nim być. nie będę pisać dlaczego. na pocieszenie wiem, że on czuje do mnie to samo. To samo, byliśmy ze sobą prawie trzy lata,związek zakończył się ponad dwa tygodnie temu. Nie czuję motwacji zeby wstac z lozka, ale robie to tylko po to, żeby moi bliscy nie cierpieli patrzac na zakonczylam cos, ale tylko przez to, ze musialam wyjechac , ale zawsze mozna wrocic. Mozna robic wiele by byc z kims kogo nie kocha, wiec dzialaj! nie poddawajcie sie latwo ;) Są takie sytuacje w których nie można, życie jest jak Ty tak cierpisz i dalej twierdzisz że go kochasz... Moim zdaniem wtedy tylko śmierć staje na przeszkodzie :) walcz o to, choćby dla samej świadomości, że zrobiłaś dla WAS abosultnie wszystko. Największym okazaniem miłości jakie możemy sobie wzajemnie teraz dać to rozstanie. Nie mogę napisać powodu, ale jest miażdżący. Może jeszcze kiedyś... ale nie wiem czy się odważę na drugie cierpienie. Uwierz mi, że ja codziennie, w każdej minucie walczę ze sobą, żeby do niego nie pobiec. KtoPytaNieBladzi 28 lutego 2013, 12:05 Mycella napisał(a):olgucha16 napisał(a):niktotymniewie napisał(a):olgucha16 napisał(a):KtoPytaNieBladzi napisał(a):tak, kocham kogoś od dwóch lat i nie mogę z nim być. nie będę pisać dlaczego. na pocieszenie wiem, że on czuje do mnie to samo. To samo, byliśmy ze sobą prawie trzy lata,związek zakończył się ponad dwa tygodnie temu. Nie czuję motwacji zeby wstac z lozka, ale robie to tylko po to, żeby moi bliscy nie cierpieli patrzac na zakonczylam cos, ale tylko przez to, ze musialam wyjechac , ale zawsze mozna wrocic. Mozna robic wiele by byc z kims kogo nie kocha, wiec dzialaj! nie poddawajcie sie latwo ;) Są takie sytuacje w których nie można, życie jest jak Ty tak cierpisz i dalej twierdzisz że go kochasz... Moim zdaniem wtedy tylko śmierć staje na przeszkodzie :) walcz o to, choćby dla samej świadomości, że zrobiłaś dla WAS abosultnie wszystko. to nie jest takie proste. Ani ja ani koleżanka nie wyjawiła powodu dlaczego tak prostu - mimo, że uczucie jest odwzajemnione nie możemy być razem i tyle. Są powody, których nie przeskoczysz. "Kochać to także umieć się rozstać." Edytowany przez KtoPytaNieBladzi 28 lutego 2013, 12:06 Dołączył: 2012-10-25 Miasto: Szczecin Liczba postów: 101 28 lutego 2013, 13:40 Ja byłam zakochana w kimś 5 lat,byliśmy razem,potem nie,alewciąz sie spotykaliśmy,bo coś nas do siebie ciągneło,ale po roku poznałam mojego męża i jestem szczęśliwa juz z nim 4 lata;) Dołączył: 2012-02-09 Miasto: Liczba postów: 870 28 lutego 2013, 20:02 Milosc nieatety nie ma duzo wspolnego z logika i rozumem i dlatego mozna kochac kogos, kto nie kocha nas lub totalnie nie jest wart naszej milosci... Ja tak miala, a moze dalej tak mam, że kocham i wiem, że nigdy z nim nie bede. Chyba najlepiej przyjac to za fakt, nie utrzymywac z ta osoba kontaktow i zyc swoim zyciem. Dołączył: 2013-02-28 Miasto: Wrocław Liczba postów: 26 1 marca 2013, 13:39 Wiecie jak to dobrze wiedzieć, że ktoś jeszcze jest w takiej sytuacji? Ja poznałam go w pracy za granicą i bardzo się pokochaliśmy. Obydwoje sobie pomogliśmy: on stał się bardziej ambitny, a ja zakończyłam bardzo toksyczny związek. Musiałam jednak wrócić do PL, a on został. Miał przyjechać, ale los tak chciał, że nie mógł. Odległość robi swoje. Jest mi bardzo ciężko, tym bardziej, że mam poczucie, że już nigdy nie spotkam tak świetnego człowieka... niktotymniewie 2 marca 2013, 22:11 napisał(a):Wiecie jak to dobrze wiedzieć, że ktoś jeszcze jest w takiej sytuacji? Ja poznałam go w pracy za granicą i bardzo się pokochaliśmy. Obydwoje sobie pomogliśmy: on stał się bardziej ambitny, a ja zakończyłam bardzo toksyczny związek. Musiałam jednak wrócić do PL, a on został. Miał przyjechać, ale los tak chciał, że nie mógł. Odległość robi swoje. Jest mi bardzo ciężko, tym bardziej, że mam poczucie, że już nigdy nie spotkam tak świetnego człowieka...Czy masz na mysli kogos z Hiszpanii? Hm, rozumiem Cie, bo jestem w podobnej sytuacji... tez mi jest ciezko. ale mzoe pojedz do niego jeszcze ;) dajcie sobie szanse!

kocham kogoś z kim nie mogę być